No. 1-2 (87-88) (1986)
Artykuły

Morderstwo a zabójstwo według prawa karnego Republiki Federalnej Niemiec

[Homicide and manslaughter according to the criminal law of the Federal Republic of Germany]

Published 1986-04-30

Keywords

  • criminal law,
  • Federal Republic of Germany,
  • Germany,
  • murder

How to Cite

Morderstwo a zabójstwo według prawa karnego Republiki Federalnej Niemiec: [Homicide and manslaughter according to the criminal law of the Federal Republic of Germany]. (1986). Studia Prawnicze The Legal Studies, 1-2 (87-88), 339-366. https://doi.org/10.37232/sp.1986.1-2.12

Abstract

Zasadniczą rzeczą przy wyodrębnianiu zbrodni morderstwa i zabój­stwa jest określenie kryterium podziału. W niemieckim prawie karnym posłużona się zarówno jednolitym kryterium, jak też katalogiem szczegó­łowych kryteriów. Oba te rozwiązania - moim zdaniem - nie spraw­dziły się. Obowiązujące pierwotnie kryterium premedytacji nie pozwa­lało np. uznać za morderstwo zabicia człowieka w sposób i w okolicz­nościach szczególnie godnych potępienia, jeżeli zamiar został podjęty nagle. Obowiązujący obecnie katalog znamion morderstwa, które nie są zresztą zbyt wyraźnie określone, zmusza do kazuistycznych rozstrzyg­nięć. Niejasno rysuje się również myśl przewodnia takiego właśnie do­boru znamion morderstwa. Wprawdzie doktryna stara się o pewne ujed­nolicenie, wprowadzając wymóg ogólny „szczególnej naganności czynu" jako warunku skazania za morderstwo, lecz brak, jak się zdaje, oparcia w ustawie dla takiego stanowiska.

Wielce sporny jest wzajemny stosunek przepisów określających po­szczególne rodzaje zabicia człowieka, a w szczególności morderstwa (§ 211) i zwykłego zabójstwa (§ 212). Zajęcie określonego stanowiska w tej kwestii ma daleko idące konsekwencje w zakresie odpowiedzialności kar­nej uczestnika (podżegacza i pomocnika). Wątpliwości budzi również sto­sunek morderstwa do typów uprzywilejowanych zabójstwa. Razi zwłasz­cza możliwość zbiegu przepisów określających morderstwo (typ kwali­fikowany?!) oraz zabójstwo dziecka (typ uprzywilejowany).

Wyodrębnienie morderstwa razi tym bardziej, gdy za zabójstwo moż­na wymierzyć taką samą karę jak za morderstwo, a taka sytuacja ma miejsce w prawie karnym RFN, jako że na podstawie przepisu § 212 ust. 2 w przypadku większej wagi również za zabójstwo wymierza się karę dożywotniego pozbawienia wolności. W takiej sytuacji trudno znaleźć racjonalne uzasadnienie wyodrębnienia mor­derstwa, skoro niektóre zabójstwa wykazują identyczną zawartość bez­prawia co morderstwo.

W ujęciu odpowiedzialności karnej za zabicie człowieka w prawie karnym RFN zastrzeżenia budzi również to, że za morderstwo sąd musi orzec karę dożywotniego pozbawienia wolności, czyli że sąd nie ma moż­liwości wyboru kary, zaś przy zabójstwie sąd ma niemal nieograniczoną swobodę w wyborze kary, ponieważ ustawa zezwala na wymierzenie kary pozbawienia wolności od 6 miesięcy (w przypadku mniejszej wa­gi § 213) aż po dożywotnie pozbawienie wolności (w szczególnie cięż­kim przypadku - § 212 ust. 2).

Ujęcie odpowiedzialności karnej za zabicie człowieka, które nie roz­granicza morderstwa i zabójstwa, nie rodzi tylu problemów interpreta­cyjnych i subsumpcyjnych. Przy takim ujęciu odpada potrzeba wyty­czania granicy między różnymi rodzajami zabicia człowieka. Odpada potrzeba ustalania stosunku przepisów określających te różne rodzaje zabicia człowieka. Odpada tym samym potrzeba tworzenia skompliko­wanych konstrukcji teoretycznych, które w gruncie rzeczy są zbędne, gdyż służą tylko do przezwyciężenia niedostatków ustawy.

Przy jednolitym ujęciu zabicia człowieka sąd ma możliwość indywi­dualizacji kary, ponieważ nie jest związany bezwzględnym zagrożeniem za pewien rodzaj zabicia człowieka.

W razie ustanowienia w kodeksie karnym typu podstawowego za­bójstwa oraz typów uprzywilejowanych, nie powstaje problem zbiegu typu kwalifikowanego i uprzywilejowanego, a w razie realizacji znamion typu uprzywilejowanego sprawę rozstrzyga jednoznacznie zasada lex specialis derogat legi generali.

Podsumowując te uwagi można powiedzieć, że polski ustawodawca uczynił słusznie rezygnując z wyodrębnienia zbrodni morderstwa i za­bójstwa